Saturday 25 October 2014

to brzmialo jak prosty plan: kiedy juz przyjade do salice zamieszkamy u rodzicow romeo, w tym czasie sprzedamy dzialke romeo, za te pieniadze kupimy dom, w tych realiach bedzie to zwasze dom do remontu. kiedy kupimy juz dom, wtedy bank udzieli nam pozyczki na remont . (wtedy i tylko wtedy bank udzieli tej pozyczki)
niestety nikt nie jest zainteresowany kupnem dzialki. postanowilismy zatem wynajac jakis kat dla siebie, ale okazalo sie ze to rowniez nie jest takie proste...i duzo drozsze niz oczekiwalismy

nalezy uzbroic sie w cierpliwosc, nalezy uzbroic sie w cierpliwosc
cierpliwosc
cierpliwosc....

do tego do mojej tepej glowy wloski nie wchodzi mi wcale, ale raczej tak wolno ze sie zniechcecam do nauki. zalatwianie mi szkoly jezykowej zajelo juz ponad 3 tygodnie i bez rezultatow. udalo sie jednak zaangazowac do pomocy rodzine, co powinno przyspieszyc te operacje.

nalezy uzbroic sie w cierpliwosc, nalezy uzbroic sie w cierpliwosc
cierpliwosc
cierpliwosc....

moja nowa mantra....

No comments:

Post a Comment