Thursday 25 July 2013

please teach me gently how to breath again

 nie, nie rozpaczam,
nie, nie jest mi smutno.
nie, nie zaluje.
i to mnie wlasnie martwi, bo myslalam ze bez niego nie umiem oddychac.
 umiem, a nawet oddycha mi sie lzej.

raczej o tym nie mysle.
a jesli mysle to ze zloscia.
to lepsze niz nie czuc nic.
nie  nie ze zloscia.
 jestem wsciekla.
na siebie.
ze pozwolilam sobie przez rok zebrac o milosc.
a moze milosc byla ale nie taka co ja sobie wymarzylam.
czy mozna zadac od kogos by kochal nas tak jak my chcemy?
a czy mozna pozwolic sobie byc smutna przez rok rozmyslajac nad tym?
nie.
ja juz nie mam czasu na tak okrutne trwonienie.
 nie po to wywrocilam swoj swiat do gory nogami zeby teraz padac na kolana.
am better than this.

a moze po prostu jeszcze nie mialam czasu porzadnie sie rozplakac.
a moze w koncu zrobilam to co podpowiadal mi glos rozsadku.
a moze cos fajnego na mnie czeka tuz za drzwiami.
to nie wciskaj mi swojego buta miedzy drzwi. chce juz je zamknac.

nie chce cie widziec bo nie chce myslec o tym co nieodwolanie stracilam
nie chce myslec czego juz nigdy nie zrobimy razem.
am better than this.
..............................................................................................................

please teach me gently how to breath
again